takie sobie osiedle...

Olka ma 39st. C i pochłania większość mojej uwagi, w związku z tym dziś króciutko.

Ponieważ szukaliśmy nowego mieszkania pod wynajem, chodziłam na spacery i oglądałam okoliczne osiedla. Aż znalazłam jedno, wymarzone. Teraz na nie za wcześnie ze względu na dzieci - bałabym się bliskości wody. Ale może kiedyś tak zamieszkamy: 


Z mieszkania wychodzi się do ogródka, a z niego - prosto do łódki/kajaka. I poranny trening w drodze do pracy zaliczony. Żyć nie umierać. Wyobrażam sobie jak bosko musi być upalnym latem...

 To to samo osiedle od strony głównego szlaku wodnego. Gondolier dopływa właśnie do skrętu w "prywatną uliczkę". 



Jestem okropnie ciekawa co nam życie w przyszłości przyniesie.

Komentarze