wiosna przyszła


Przyszła wiosna. Wybuchła nagle całymi piętnastoma stopniami "na plusie". Ludzie pozrzucali kurtki, bluzy, nawet gołe łydki śmigały. W Tolkowej szkole dzieci dzielą się na te z podobnej strefy klimatycznej, które latają w cienkich sweterkach i te "z daleka", które twardo chodzą z kurtkach puchowych, wełnianych czapkach i ocieplanych butach i wyraźnie marzną.
Podobno śnieg ma jeszcze wrócić, ale na razie - cieszymy się słońcem i kwiatkami, a Lalka - błotkiem na placach zabaw, w którym radośnie tarza się razem z BabcioTolką.
Tak teraz mamy wokól nas:


Balkon powoduje, że co koło niego przechodzę, to się uśmiecham, a Lalka wciąga znacząco powietrze nosem, jakby przez szybę czuła zapach wiosny:


Nawet w kawiarniach i winiarniach pojawiają się stoliki na dworze. Można siedzieć, popijać i opalać się na słonku. Uwielbiam wiosnę!

Komentarze