tęcza


Pogoda jest do kitu, to żadna nowość. Po upałach i 33st. w nocy w mieszkaniu, dziś jest 15 st. w dzień. Dzieci kichają, prychają, na wakacje zabieramy pełen komplet wiosennych, letnich i zimowych ciuchów. Niefajnie. Ale są takie momenty, kiedy wstaję i po prostu się zachwycam. Jak dwa dni temu, kiedy obudziły mnie krople deszczu bębniące po dachu. Wstałam zamknąć okna i zobaczyłam piękne niebo, słońce, deszcz i tęczę. Niech to będzie dobra wróżba na wakacyjną pogodę.


Jutro Tolek kończy kolejny rok szkolny.  Jakoś nie mogę się przyzwyczaić do myśli, że mam już takiego dużego synka.

Komentarze