Tolek i życzenia na dzień Babci

Syn nasz, Tolek, zadzwonił do Babci złożyć życzenia. Siedziałam w drugim pokoju i nagle usłyszałam:
"Mówi Twój Wnuk. Dzwonię Ci złożyć życzenia"
[cisza, w czasie której zaczęły nam serca rosnąć, jakie to nasze dziecko elokwentne jest]
Tolek: No, w sumie to nie pamiętaliśmy, ale właśnie sobie przypomnieliśmy, więc przepraszam, że tak późno dzwonię.
[cisza, w czasie której MaTolek i TaTolek krztusili się ze śmiechu wymieniając dyskretnie uwagi, że nad dyplomacją Tolka to jednak musimy jeszcze popracować]
Tolek: z życzę Ci, żebyś mogła dużo jeść* i żebyś była zawsze taką fajną Babcią, jak do tej pory. No, to pa.
Nie ma to jak męskie życzenia.

Potem słuchawkę przejęła Lala i posypał się z Niej ciąg dźwięków różnych, do niczego niepodobnych. Babci pozostawiamy interpretację tego, co Lala chciała Jej przekazać.

Fajne te nasze dzieciaki.


*ze względu na stan zdrowia Babcia je jak ptaszek, a wygląda jak trzcinka na wietrze i Tolek już prawie dogonił Ją wagowo.

Komentarze